Od wczoraj zwiedzamy Gruzję, zaczęliśmy od Kutaisi, zwiedzaliśmy park narodowy w którym zachowały się ślady dinozaurów odciśnięte na skałach i klasztor w Gelati z XII wieku. Jedzenie świetne, szczególnie pierożki chinkali z serem lub mięsem, wypełnione rosołem, w kształcie mieszków. Dzisiaj byliśmy w restauracji wiejskiej pod Gelati, jak się dowiedzieli że jesteśmy z Polski, to od razu powiedzieli że Kaczyński to był wspaniały człowiek, chociaż mały wzrostem to wielki duchem i uczynkami (cytuję: malenkowo rosta, no moszcznyj, nastojaszczij cziełowiek, nasz horoszyj drug). I że wspaniale nas ugoszczą. Dzięki prezydentowi Kaczyńskiemu kochają Polaków. Byłem w 60 krajach świata i tylko w Gruzji każda napotkana na ulicy  osoba potrafi wymienić nazwisko polskiego prezydenta, i szczerze nas tutaj lubią. I za to powinniśmy być wdzięczni ś.p. Lechowi Kaczyńskiemu. Warto tu przyjechać żeby w końcu poczuć się jako przedstawiciel narodu znanego, lubianego , poważanego, szanowanego.

Dzisiaj w Rzeczpospolitej w dodatki Dobra firma ukazał się mój artykuł pt. Dawid i dwóch Goliatów. Poniżej fragment:

“Kiedyś Dawid pokonał Goliata, uderzając go w czoło kamieniem z procy. Ale gdyby musiał walczyć z dwoma Goliatami, to pewno nie dałby rady.  A dzisiaj w Polsce przedsiębiorca musi pokonać dwóch wielkich, świetnie uzbrojonych i śmiertelnych wrogów: Zusa i Fiskusa. Sam przedsiębiorca, niewielki w porównaniu z wrogimi sobie gigantami, musi być bardzo zwinny i bardziej zmyślny od Dawida. Zus jest przewidywalny, ale bardziej bezlitosny, i zadaje potwornie silne ciosy, zawsze lewą ręką. Fiskus uderza słabiej, ale częściej, z obu rąk i nóg, czasami nawet gryzie, jest podstępny, wredny i nieprzewidywalny, nigdy nie wiadomo, co zrobi w kolejnym kroku.”