Dzisiaj w dodatku Dobra firma w Rzeczpospolitej jest mój artykuł pt. Katastrofa w sądach gospodarczych. Wiemy że według międzynarodowych porównań sądownictwo gospodarcze w Polsce działa bardzo powoli, ale ostatnio … poniżej fragment:

“W pierwszej połowie 2013 roku do sądów różnej instancji wpłynęło 825 tysięcy spraw gospodarczych, a załatwiono 762 tysiące, więc wskaźnik opanowania wpływu wyniósł 92 procent. W 2011 roku ten wskaźnik wyniósł 96 procent, w 2012 roku 96,7 procent, w tym w pierwszej połowie 2012 roku 94 procent. Spraw gospodarczych jest coraz więcej i widać w danych, że sądy radzą sobie z tą rosnącą masą spraw gorzej niż w poprzednich latach. Znacząco wydłużył się też czas załatwiania spraw gospodarczych, w sądach okręgowych z około 260 dni w pierwszych połówkach lat 2011-2012 do ponad 330 dni w pierwszej połowie w 2013 roku, a w sądach apelacyjnych ze 117 dni do 148 dni. W czasach dekoniunktury, gdy ważne jest szybkie załatwienie sprawy, wtedy akurat liczba spraw rośnie, a postępowania się wydłużają, co niestety jeszcze bardziej zwiększa ryzyko i koszty dla firm.”