Od wczoraj wiadomo jaka jest prawdziwa rola banków centralnych. Zapomnijcie o tym co jest napisane w podręcznikach do ekonomii, albo czego Was uczyli w szkole. Bank Centralny nie jest od tego żeby dbać o stabilność cen, lub stabilność kursu walutowego. Nawet nie jest od tego, żeby wspierać politykę rządu albo ograniczać bezrobocie. Od wczoraj już oficjalnie wiadomo, że prawdziwym celem funkcjonowania banków centralnych jest co innego. Poniżej cytat z wystąpienia jednego z dawnych kierowników GS-u, a obecnie szefa Banku Anglii:

Tłumacząc na nasze, celem działania banków centralnych jest zapewnienie, żeby aktywa pod kontrolą banksterów dalej rosły, w sposób bezpieczny i stabilny, żeby banksterzy mogli coraz więcej zarabiać kosztem zwykłych ludzi. Gdy aktywa banków sięgały 300-400 procent PKB, kraje wpadały w poważne kłopoty. A ma być 900 procent PKB. I to nie licząc pozycji pozabilansowych banków i tzw. sektora bankowego w cieniu (shadow banking). Trzeba zacząć pisać podręczniki od nowa. Mamy też oficjalnie nowe motto Banku Anglii: we are open for business. Znamy to przecież: Siara, i wszystko jasne.