W poniedziałek w tygodniku … Sieci (w kioskach trzeba pytać o W Sieci) ukaże się mój artykuł na temat okradania Polaków z przyszłości przez grupy interesów. Poniżej fragment:

“W kraju mamy 450 tysięcy urzędników administracji publicznej wszystkich szczebli. W sprawozdaniu z wykonania budżetu za 2011 rok koszt wynagrodzeń przekroczył 30 mld złotych i nagrody roczne 2,5 mld złotych. Na remonty wydano 3 mld złotych, kolejne 3 mld na zakup różnych materiałów, na zapłatę za prąd, gaz  i wodę 1,2 mld złotych, na  usługi ksero, przejazdy, telefony, prowizje bankowe wydano 4,7 mld złotych. W sumie powyższe koszty bieżące jednostek budżetowych w 2011 roku wyniosły prawie 45 mld złotych. W 2012 roku pewno wydano więcej. Jeżeli zrealizujemy proponowaną przeze mnie „opcję nuklearną” i zamiast pełzającej i nieskutecznej deregulacji  dokonamy jednorazowej eliminacji szkodliwych przepisów, to będzie można zwolnić dziesięć procent urzędników od razu, a docelowo nawet 20 procent. To oszczędność ponad 8 miliardów złotych rocznie, jak ograniczy się wszystkie bieżące koszty w podobnej proporcji.

Idźmy dalej. Wprowadzenie kryterium dochodowego przy wypłacie jakiegokolwiek transferu z budżetu państwa. Na przykład osoba która uzyskała w minionym roku dochód większy niż określona kwota nie dostanie zasiłku pogrzebowego, becikowego, dopłaty do kredytu mieszkaniowego, ulgi, stypendium, będzie miała ograniczoną refundację leków. Nie wiem ile oszczędności wprowadzenie tego kryterium by przyniosło, ale biorąc pod uwagę wyniki raportów rządowych i FOR, można szacować, ze mówimy o kwocie przekraczającej 10 mld złotych.”