Dzisiaj miałem zaszczyt i przyjemność ćwiczyć karate z shihanem Maciejem Grubskim, siedmiokrotnym mistrzem świata w karate. Trening obserwował generał Sławomir Petelicki, który powiedział, że poznał wielu mistrzów karate na kilku kontynentach, ale wrażenie na nim zrobił tylko shihan Grubski. Powiedział też, że tacy twardzi, waleczni i uczciwi ludzie jak ja są potrzebni w polskim parlamencie i że jest pewny mojej wygranej.

Poniżej kilka zdjęć z treningu. Jeżeli zostanę senatorem, i ktoś będzie chciał podnieść podatki w Polsce, to będzie miał ze mną do czynienia, tak jak na zdjęciach.

Zdjęcie z generałem Petelickim, jestem trzeci czwarty od lewej.

z1_grupowe

Gyaku tsuki z sensei Pawlińskim, z którym ćwiczyliśmy razem karate 25 lat temu

z2_sensei_pawlinski

Kumite, shihan Grubski z lewej, ja z tyłu.

z2_Kumite

Grupa czarnych i brązowych pasów z którą ćwiczyliśmy, shihan Grubski i ja w środku

z4_grupowe

Kumite z shihanem Grubskim, obrona uchi-uke w pozycji kokutsu-dachi przed atakiem oi tsuki.

z6_kumite

Kumite z shihanem Grubskim, w trakcie rzutu.

z7_kumite

Gyaku tsuki z shihanem Grubskim i z młodzieżą

z8_gyaku_tsuki

Kumite z shihanem Grubskim

z9_kumite

Kumite z shihanem Grubskim, mae-geri kekomi

z11_kumite

Kumite, shihan Grubski wykonuje technikę yoko-geri

z12_kumite

Świetnie się ćwiczyło, znowu poczułem to coś, co powodowało, że kiedyś dzień bez treningu na dojo uważałem za stracony. Karate wyrabia charakter, szacunek dla siebie i innych, uczciwość, empatię, daje pewność siebie. Po treningu czuje się spokój, harmonię, równowagę i … zmęczenie :-). Złożyłem obietnicę shihanowi Grubskiemu, że jeżeli zostanę senatorem, będziemy aktywnie propagowali karate wśród młodzieży, oraz że zorganizujemy pokaz karate w parlamencie.