Od dwóch lat Polska korzysta z elastycznej linii kredytowej MFW. To jest umowa na mocy której Polska może otrzymać pilnie 21 mld dolarów kredytu z MFW gdyby zaszła taka potrzeba. Taka gotowość do udostępnienia kredytu kosztuje, nie pamiętam czy ministerstwo finansów podawało dokładne koszty, ale chyba jest to kwota przekraczająca 100 mln złotych rocznie (proszę czytelników o weryfikację) prawie 200 mln złotych rocznie. Od dwóch lat piszę, że linia jest niepotrzebna, nie pełni żadnej funkcji i niepotrzebnie “spaliliśmy” grubo ponad 100 mln złotych. prawie 400 mln złotych.

Ale teraz uważam, że minister robi słusznie i że ta linia może się przydać w przyszłym roku. Jeżeli kryzys finansów publicznych w strefie euro będzie się rozszerzał, a w Polsce dalej nie będzie żadnych reform (są antyreformy czyli demontaż systemu emerytalnego) to może się okazać że Polsce ten kredyt z MFW bardzo się przyda.

Statek coraz bardziej przecieka, pasażerowie jeszcze nie wiedzą, ale pierwszy oficer wie i po cichu ubiera kamizelkę ratunkową. Żeby pasażerowie nie zauważyli nalewającej się wody, to przelewa ją z sali balowej do maszynowni (czyli środki z OFE do ZUSu).

Węgry właśnie oberwały za swoją nieodpowiedzialną politykę gospodarczą (obniżenie ratingu prawie do poziomu śmieciowego), w przypadku Polski to tylko kwestia czasu.

Dwa linki: mój wywiad w Radio PIN i  wywiad w Fakty po faktach w TVN24, dziękuję za podesłanie czytelnikom bloga.

Wesołych Świąt.