Dzisiaj Financial Times publikuje artykuł ministra finansów RP Jacka Rostowskiego. To znaczy za granicą znanego jako Jacek, w Polsce funkcjonuje zaś oficjalne imię ministra Jan-Vincent. Przypominam o tym, bo ma to istotne znaczenie. Polscy ekonomiści rzadko publikują w Financial Times, w zeszłym roku opublikowałem tekst razem z dr Marcinem Piątkowskim wzywając do rozszerzenia strefy euro w formule big bang w 2012 roku  (Marcin był kiedyś z IMF, dzisiaj w Banku Światowym, a na stałe w Koźmińskim). Marcin zresztą opublikował jeszcze jeden tekst sam, był też tekst profesora Leszka Balcerowicza, i tyle. Dlatego to bardzo dobrze, że pojawił się kolejny tekst, bo to oznacza, że polscy ekonomiści wypowiadają się w ważnych sprawach dla świata i Europy, a nie tylko na temat polskiej gospodarki.

Link do wersji angielskiej artykułu ministra Rostowskiego jest tutaj, a do polskiej tutaj.

Dwa imiona Jacka vel Jana-Vincenta Rostowskiego mają symboliczne znaczenie. Ponieważ za granicą jest Jacek, reformatorski minister finansów, krytykujący luźną politykę fiskalną, czyli Doktor Jekyll. W kraju jest Pan Hyde, który doprowadził do wzrostu wydatków publicznych z 42% PKB do 48% PKB, który demontuje system emerytalny narażając miliony przyszłych emerytów na głodowe emerytury i stosuje kreatywne budżetowanie na niespotykaną skalę.

Zgadzam się z poglądami Jacka, potępiam w czambuł działania Jana-Vincenta. Czy może ktoś ma jakieś lekarstwo,  które powstrzymałoby przemianę Jacka Jekylla w Jana-Vincenta Hyde’a za każdym razem gdy wraca do Polski po zagranicznych wojażach?