Pisałem na blogu o świecie ujemnym i jego patologiach, które będą nam towarzyszyły bardzo długo. Pisałem, że nawyki, doświadczenia i wiedza nabyta w świecie dodatnim, może być szkodliwa w świecie ujemnym. Dzisiaj mamy kolejny przykład. Wiedza finansowa w świecie dodatnim sugeruje, że nie wolno trzymać pieniędzy pod materacem, bo tracą wartość z powodu inflacji. Trzeba je zanieść do banku, tam pieniążki będą oprocentowane bardziej niż inflacja, więc zamiast tracić na inflacji będziemy zarabiać. Tymczasem, ponieważ EBC wprowadziło ujemne stopy procentowe dla banków, które deponują pieniądze w EBC, żeby zachęcić banki komercyjne do udzielania kredytów. Bezskutecznie, wolumen kredytów spada, zgodnie z zasadami świata ujemnego.  Za to banki zareagowały na działania EBC i obniżyły oprocentowanie rachunków, a jeden z banków niemieckich wprowadził oprocentowanie ujemne -0,25 procent (co prawda tylko dla bogatych, ale to dopiero początek). Zatem lepiej jest trzymać pieniądze pod materacem niż w tym banku. Nawyki świata dodatniego prowadzą do złych decyzji w świecie ujemnym.

NBP ogłosił nową projekcję inflacji, jest znacznie niższa, nie sięga nawet półtora procent w 2016 roku. Według NBP wyjdziemy ze świata ujemnego (teraz mamy deflację) do świata delikatnie dodatniego. Oby!