Na tym blogu wielokrotnie pokazywałem, na podstawie twardych danych, że minione siedem lat to okres wyjątkowo złych rządów, nieudaczników, bez wizji, których jedynym pomysłem na rządzenie było bezmyślne wydanie pieniędzy z Unii. Przypomnijmy, przez minione siedem lat zniszczono w Polsce innowacyjność, ostały się tylko firmy z wyjątkowo silnym innowacyjnym DNA. Sromotną porażkę poniosła polityka spójności, bogate regiony dalej szybko uciekały biednym. Porażkę poniosła polityka wspierania kapitału ludzkiego, liczba szkolonych spadła, podobnie jak jakość szkoleń. Okradli nas z pieniędzy zgromadzonych w OFE. A niedawno ONZ opublikował kolejne dane, pokazujące jakość e-administracji w Polsce. Wykres z kolejnych raportów, od 2001 roku jest poniżej:

Przed wejściem Polski do UE byliśmy tuż za czołową 25-tką krajów. Potem wszędzie nastąpił postęp, ale w Polsce rządziła Platforma, która tolerowała przekręty, ustawiane przetargi i mimo miliardów euro na wdrożenie e-administracji tak działała, że od lat tracimy dystans do świata. Kilka lat temu objechałem pół Polski pokazując jak szybko wdrożyć powszechną e-administrację. Zamiast chorego e-PUAP-u należało umożliwić dostęp przez banki/SKOK-i, które profesjonalnie i skutecznie identyfikują klientów.I dzisiaj bylibyśmy wśród liderów.

Ale nikt nie słuchał, bo przecież chodziło o coś innego. O to żeby się nachapać, żeby zrobić przewał, żeby się uwłaszczyć na publicznych pieniądzach. I ten cel został zrealizowany, płotki i mniej uważni i zostali złapani i trochę posiedzą. Ale grubsze ryby  świetnie żyją kosztem interesu publicznego.  A Polska w dziedzinie e-administracji jest w piątej dziesiątce na świecie.

Zatem możemy odtrąbić kolejny sukces rządów Tuska. Niech go już sobie wezmą do Brabancji, żeby odnosił podobne sukcesy jak w Polsce. I tylko nie mogę się nadziwić, że jeszcze jakieś 25 procent Polaków chce na nich głosować. Ciężki stan lemingozy? Chcą jeszcze czterech lat podobnych sukcesów?