W najbliższych tygodniach opinia publiczna będzie zajęta kolejną aferą podsłuchową. Będą padały pytania czy złamano konstytucję, kilka ustaw, czy ujawniono tajemnice objęte klauzulą ściśle tajne, pewno zostaną powołane komisje i złożone różne wnioski. Widzieliśmy to już wiele razy, zawsze z takim samym skutkiem, poświęcano płotki, a system pozostawał bez zmian. Dlatego ja nie będę pisał o tych sprawach na blogu, odmówiłem też komentarza kilku telewizjom, bo nie wierzę, że w polskim państwie może dojść do zmiany systemu, ludzie jeszcze do tego nie dojrzeli, bo mają michę i igrzyska, a dopóki jest micha i igrzyska w telewizji system będzie trwał.  Jednak nadszedł czas na głębszą refleksję o demokracji i bankowości centralnej.

Od kilku lat pisze na tym blogu o banksterach, którzy mają w kieszeni polityków, którzy obsadzają swoimi ludźmi kluczowe stanowiska, łącznie ze stanowiskami prezesów banków centralnych, premierów, ministrów skarbu i finansów. Robią to w wielu krajach. A potem rządy i banki centralne realizują politykę, która jest zgodna z interesami banksterów, czyli taką która prowadzi do drenażu kieszeni zwykłych ludzi i do nabijania kabzy banksterom.

Tak było, jest i pewno będzie. Ale ze względu na potężne zadłużenie świata, obecnie kluczową rolę w tej sieci wpływów banksterów odgrywają szefowie banków centralnych. To od ich decyzji zależy czy dany rząd/premier/minister przetrwa czy upadnie, bo jeżeli obniżą stopy procentowe do zera i zaczną kupować na potęgę obligacje rządu, to wtedy rzad dostaje pieniądze na przedwyborcze wydatki, może uruchomić potężny front prac interwencyjnych, wesprzeć zaprzyjaźnione banki czy po prostu rozdać kiełbasę wyborczą.

Okazuje się, ze to nie głosy wyborców decydują o wyniku wyborczym takiej czy innej partii, ale banksterzy, którzy poprzez swoich ludzi w bankach centralnych sterują strumieniem drukowanego pieniądza w taki sposób, żeby umacniać swoje wpływy. Czasami nawet przywożą swoich ludzi w teczkach i obsadzają nimi ważne stanowiska.

Banki centralne opanowane przez banksterów stały się wrzodem na ciele demokracji. Ten cuchnący wrzód coraz bardziej zakaża organizm, i jeżeli nie przeprowadzi się skutecznej operacji chirurgicznej, może nawet dojść do zgonu. Nie rozumiem obecnych bankierów centralnych, dziwię się że odeszli od realizacji swojej misji na rzecz  realizacji interesów klasy banksterów. Działania podejmowane przez Fed, EBC, BoE, BoJ, oraz rozmowy nagrane na taśmie pokazują, że bankowość centralna przestała pełnić swoją ważną funkcję i stała się narzędziem walki klasowej, klasy banksterów z klasą zwykłych zjadaczy chleba z mrożonego ciasta. Zakończę kilkoma znanymi cytatami na temat Banku Rezerw Federalnych w USA. Obecnie te cytaty pasują do do większości banków centralnych na świecie:

Most Americans have no real understanding of the operation of the international money lenders. The accounts of the Federal Reserve System have never been audited. It operates outside the control of Congress and manipulates the credit of the United States.

-Sen. Barry Goldwater

“It is well that the people of the nation do not understand our banking and monetary system, for if they did, I believe there would be a revolution before tomorrow morning.”

-Henry Ford

“The Federal Reserve banks are one of the most corrupt institutions the world has ever seen. There is not a man within the sound of my voice who does not know that this nation is run by the International bankers.”

-Congressman Louis T. McFadden

“The real truth of the matter is, as you and I know, that a financial element in the large centers has owned the government of the U.S. since the days of Andrew Jackson.”

-Franklin Delano Roosevelt

I ostatni, który wszystko wyjaśnia:

“The few who understand the system, will either be so interested from it’s profits or so dependent on it’s favors, that there will be no opposition from that class.”

-Rothschild Brothers of London, 1863