“Niestety przedsiębiorca w Polsce musi czekać coraz dłużej na decyzję sądu. W pierwszej połowie 2013 roku wskaźnik opanowania wpływu spraw gospodarczych (stosunek spraw załatwionych do spraw wniesionych) wyniósł 92 procent. W 2011 i 2012 roku ten wskaźnik wyniósł 96-7 procent. Spraw gospodarczych jest coraz więcej i widać w danych, że sądy radzą sobie z tą rosnącą masą spraw gorzej niż w poprzednich latach. Znacząco wydłużył się też czas załatwiania spraw gospodarczych, w sądach okręgowych z około 260 dni w pierwszych połówkach lat 2011-2012 do ponad 330 dni w pierwszej połowie w 2013 roku, a w sądach apelacyjnych ze 117 dni do 148 dni. Ten trend nasilił się w 2014. W pierwszym kwartale 2013 roku 58 procent spraw gospodarczych w sądach rejonowych  było procedowanych krócej niż 3 miesiące. W tym samym okresie 2014 roku tylko 35 procent spraw. Podwoiła się liczba spraw procedowanych dłużej niż 6 miesięcy, z 11 do 21 tysięcy, zaś liczba spraw trwających dłużej niż 3 lata wzrosła ze 180 do 220. Dwanaście spraw jest w sądach dłużej niż 8 lat! Na pociechę można dodać, że w Indiach najdłuższa sporna sprawa o prawo do nieruchomości trwa już 175 lat.”

To fragment mojego artykułu, który ukazał się dzisiaj w dodatku Dobra firma w Rzeczpospolitej.