W opublikowanym kilka dni temu raporcie UNCTAD pokazano, że w 2013 roku bezpośrednie inwestycje zagraniczne (BIZ) w skali globalnej wzrosły o ponad 10 procent. Poniżej tabelka:

Jak widać drugi rok z rzędu więcej BIZ-ów trafia na rynki wchodzące, niż do krajów rozwiniętych. Wśród prymusów inwestycji bezpośrednich są Chiny które (razem z HK) wyprzedzają USA. Na trzecim miejscu po raz pierwszy w historii jest Rosja.

A tymczasem, w innej części galaktyki, na planecie zwanej Zieloną Wyspą obserwujemy nieco odmienne tendencje:

Po raz pierwszy od kiedy NBP podaje dane w obecnej metodologii mamy ujemne BIZ-y (dane za pierwsze 11 miesięcy). Według NBP na te dane miała wpływ jednorazowa transakcja, która spowodowała że “odpłynęło” 3 mld dolarów. Ale warto zaobserwować, że: w 2012 roku po raz pierwszy od 2004 roku roczna kwota BIZ spadła poniżej 10 mld dolarów, a w 2013 roku są ujemne. Te dane są, jakby to powiedzieć, w delikatnej sprzeczności w medialną propaganda sukcesu, pokazującą jak wiele BIZ-ów jest lokowanych w Polsce. Szczególnie imponują magazyny Amazona pod Poznaniem, gdzie pracę znajdzie 10,000 pakowaczy. Polacy nareszcie zrealizowali swoje rozwojowe aspiracje! No, ale przynajmniej absolwent wyższej uczelni będzie miał wybór zawodu, między kelnerem a pakowaczem. A tak na poważnie, ciekawe dlaczego w sytuacji gdy globalne inwestycje przyspieszają, a w Rosji wręcz eksplodują, to kapitał długoterminowy z Polski zaczyna odpływać. Ciekawe czy ktoś to badał?