Oczekuję, że do 2015 roku kilka banków w Polsce, które są w rękach kapitału zagranicznego zmieni właściciela. Mechanizm który do tego doprowadzi będzie następujący. W 2015 roku wybory wygra PiS i wprowadzi w Polsce szereg zmian podobnych do tych, które zostały przeprowadzone na Węgrzech. W szczególności zostaną przeprowadzone zmiany prawa, które osłabią pozycję banków wobec ich klientów. UOKiK i KNF będą bardzo szczegółowo kontrolować politykę cenową banków, a osoby umoczone w kredyty we frankach szwajcarskich uzyskają istotne ulgi w ich spłacaniu, kosztem banków. To spowoduje, że zyskowność sektora znacząco spadnie, a znaczną część obecnego zysku, który w skali roku sięga 15 miliardów złotych zatrzymają obywatele w postaci niższych prowizji i niższych kosztów spłaty kredytów we frankach. Taka polityka, korzystna dla obywateli, znacząco obniży oczekiwaną stopę zwrotu z kapitału w sektorze bankowym i giełdową wycenę banków. Jednocześnie międzynarodowe grupy bankowe w strefie euro będą pod presją dalszego ograniczania swoich bilansów. To zmusi zarządy tych banków do sprzedaży swoich aktywów w Polsce, i te decyzje zapadną prawdopodobnie jeszcze przed 2015 rokiem, żeby wyprzedzić zmiany regulacyjne w Polsce.

Jeżeli właściciele ze strefy euro będą sprzedawać, to kto będzie kupować? Z pewnością inwestorom z Chin nie przeszkadza silna rola państwa, są do tego przyzwyczajeni u siebie i maja dużo pieniędzy na akwizycje. Być może wśród kupujących znajdą się również polscy inwestorzy, prywatni lub częściowo kontrolowani przez Skarb Państwa. Docelowo ponad 50 procent aktywów sektora bankowego powinno być kontrolowanych przez rodzimy kapitał, czyli dwa razy więcej niż obecnie.

W propozycjach zmian ustaw o NBP zgłoszonych przez ministra Sami Wiecie Którego jest wprowadzenie możliwości skupowania przez NBP obligacji rządu na rynku wtórnym. Ta propozycja jest w interesie kapitału zagranicznego, który zainwestował w te obligacje prawie 450 mld złotych (łącznie w obligacji rządu denominowane w złotym i w walutach obcych). W przypadku turbulencji na rynku,  zagraniczni spekulanci mogliby sprzedać te obligacje do NBP po dobrej cenie i wytransferować zyski z Polski. Uważam te propozycje za szkodliwe dla polskiego podatnika. Oczekuję, że PiS przedstaw inne propozycje zmian, które pozwolą NBP na aktywną rolę w procesie repolonizacji banków, na przykład przez udostępnienie długoterminowego finansowania polskim inwestorom w celu przejęcia banków od kapitału zagranicznego. Taka działania prowadzą do bardziej stabilnego sektora bankowego, ale pozwalają zyski z tej operacji zatrzymać w Polsce, zamiast przekazać je zagranicznym inwestorom. Te działania będą się dobrze wpisywały w politykę patriotyzmu gospodarczego, którą będzie realizował PiS. Oczywiście spowoduje to liczne protesty i działania lobbingowe banksterów, ale działania EBC, Banku Anglii i rządów krajów UE polegające na bezpośrednim lub pośrednim ingerowaniu w akcjonariat unijnych banków w minionych latach stały się dobrym precedensem, który powinien zostać wykorzystany przez rząd PiS do przeprowadzenia repolonizacji banków.