Opublikowane dzisiaj indeksy PMI w strefie euro i Polsce wskazują, że sytuacja gospodarcza pod koniec drugiego kwartału dalej się pogarszał, ale wolniej niż w poprzednich miesiącach. PMI w przemyśle dla Polski wyniósł 49,3 (poniżej neutralnego poziomu 50), dla strefy euro 48,8, a dla Niemiec 48,6.Zamówienia eksportowe pomogły w zakończeniu okresu recesji w przemyśle w Hiszpanii i Włoszech.W tymi danymi kontrastuje niski PMI w chińskim przemyśle – 48,2 oraz znaczący spadek zamówień eksportowych.Dane o PMI są dostępne tutaj.

Oczywiście niektórzy ekonomiści zobaczą w tych danych zapowiedź ożywienia. Przypominam, że w czerwcu mieliśmy szczyt baniek spekulacyjnych na rynkach, z których pod koniec czerwca wielki BeBe spuścił nieco powietrza. Obecnie rynki finansowe weszły w nową fazę destabilizacji, co już wkrótce zaszkodzi realnej gospodarce.

Dzisiaj w Rzeczpospolitej (dodatek Dobra firma, strona F4) jest mój artykuł w którym postuluję, żeby zrównać prawa skarbówki dochodzenia wierzytelności z prawem prywatnych wierzycieli i wyjaśniam dlaczego to jest pożądane.