Dzisiaj w Rzeczpospolitej w dodatku Dobra firma (strona F4) jest mój artykuł na temat zagłady inwestorów mniejszościowych w Polsce. Jeszcze nigdy w historii,  w żadnym kraju, w czasach pokoju, nie pozbawiono w jednym roku ponad 15 milionów ludzi ich udziałów w firmach notowanych na giełdzie (ulokowanych w drugim filarze emerytalnym). Tak się stanie w Polsce, pod pozorem dobrowolności. W tym kontekście pokazuję jak iluzoryczne jest 49 miejsce Polski w raporcie Banku Światowego w kategorii ochrona inwestorów. Jeśli chodzi o drobne szwindle, to ta ochrona inwestorów działa nieźle, ale jest o gigantyczny skok na kasę, to polski system prawny jest bezbronny. A ludzie, którzy w większości nie rozumieją o co chodzi, bo mają umysły zalepione serialowym kisielem, podążą bezmyślnie za ciemną stroną mocy.