Dwa dni temu był odczyt PMI dla Francji w przemyśle na poziomie 44, śladowy wzrost z 43,9, a dzisiaj mamy odczyt w usługach na poziomie 41,3, spadek z 43,7 miesiąc wcześniej. Pamiętajmy, że oba odczyty jeszcze w pełni nie uwzględniają efektów kryzysu cypryjskiego. Łączny wskaźnik PMI wskazuje na głęboką recesję we Francji, a sytuacja w tym kraju (mierzona PMI) staje się powoli znacznie gorsza niż we Włoszech czy w Hiszpanii. Pamiętajmy też, że Francja ma bardzo duże banki, które wkrótce zaczną ponosić olbrzymie straty na złych kredytach, których jest bardzo wiele w czasie recesji. Teraz główne ryzyko dla strefy euro generuje nie Słowenia, czy Hiszpania, ale właśnie Francja. Poniżej łączne PMI dla usług i przemysłu we Francji:

Do tego należy dodać dramatyczny spadek PMI dla usług w Niemczech, do 50,9 z 54,7 miesiąc wcześniej. Niemcy ciągle się rozwijają, ale w tempie żółwia, podczas gdy reszta dużych krajów strefy euro szybko spada w otchłań recesji. Poniżej łączne PMI dla Niemiec.