Po publikacji pomysłu o stypednium demograficznym rozpoczał się atak wolnościowców na ten pomysł, tezy tego ataku można podsumować tak: zlikwidować ZUS, obniżyć podatki i wszystkie problemy zostaną rozwiązane. Otóż tego się nie da zrobić od tej strony, bo obniżenie podatków bez obbiżenia wydatków generuje wysoki deficyt budżetowy, dług publiczny szybko rośnie i po chwili mamy powazny problem.

Dlatego problem zbyt dużego i drogiego państwa trzeba zaatakować od drugiej strony. Od ograniczenia wydatków. Ale ograniczenie wydatków dla samego obniżenie deficytu się nie uda, bo to nikogo nie przekonuje, próbowało to robić kilku ministrów finasnów, bez powodzenia. Ale jeżeli zaczniemy ograniczać marnotrawione wydatki po to, że urodziło się więcej dzici i żeby naród przestał wymierać, to wtedy może się udać. Taka ścieżka może zyskać poparcie większości Polaków, a stracą nieliczne, ale silne  grupy interesów.Przypomnę, że stypednium ma być w całości sfinansowane przesunięciem wydatków, maksymalnie 6 mld w pierwszym roku, 12 mld w drugim itd. (gdy stypendium dostaje pierwsze każde nowo-narodzone dziecko). A jak tyle się nie da przesunąć, to stypendium za drugie i każde następne nowo narodzone dziecko (tylko w rodzinach w których tata i mama są urodzeni w Polsce).

Załóżmy, że Polska dokona tego wielkiego wysiłku, dokona racjonalizacji wydatków i sfinansuje stypednium demograficzne. Jeżeli ta polityka zostanie zakończona, założmy że stypednium demograficzne obejmie 10 roczników, to po 28 latach zacznie w budżecie pojawiać się nadwyżka, która z czasem wzrośnie do ponad 100 mld złotych (wszystko liczę pomijając inflację). Wtedy będzie można o taką kwotę obniżyć podatki, co będzie dalej  wspierało wzrost dzietności i rozwój gospodarczy.

W efekcie Polska będzie nie tylko krajem z bardzo licznym młodym pokoleniem, co nas będzie odróżniało od innych krajów, które nie mają skutecznej polityki demograficznej, ale też krajem o najniższych podatkach w Europie i jednych z najniższychw krajach OECD.

Dlatego moja propozycja stypendium demograficznego jest jedynym politycznie możliwym sposobem osiągniecią celów które stawiają sobie wolnościowcy. Zachęcam “wolnościowców” do myślenia, bo do tej pory wiele “wolnościowych” komentarzy było tworzonych z użyciem innej części ciała niż mózgu.