Tutaj jest mój wideokomentarz do sytuacji w Grecji, pokazujący absurdy polityki antykryzysowej.

W czwartek ukaże się mój artykuł w Dzienniku Gazecie Prawnej ilustrujący patologiczne efekty działań EBC. Poniżej fragment:

“[…] EBC stara się obniżyć stopy procentowe i zapewnić tanie finansowanie rządom i bankom w krajach południa Europy tak długo, aż te kraje wyjdą z recesji i zaczną rosnąć. Wtedy wzrosną wpływy podatkowe i te kraje będą mogły same zacząć spłacać swoje długi.  Ta polityka może być skuteczna, jeżeli w tym przejściowym okresie zajdzie poprawa i wzrośnie zdolność krajów do samodzielnego spłacania swoich długów. Na razie to się niestety nie udaje, według najnowszych prognoz Komisji Europejskiej – które są optymistyczne – na przykład dług publiczny Hiszpanii w 2010 wynosił 60 procent PKB, a w 2014 roku wzrośnie do 100 procent. Pomimo pomocy EBC, koszty obsługi długu przez rząd Hiszpanii wzrosną z 2 procent PKB do 4 procent PKB. To oznacza, że Hiszpania mogła do tej pory wydawać różnicę, czyli 2 procent PKB na inwestycje prorozwojowe, a w 2014 roku te pieniądze pójdą na spłatę coraz większych długów. Ale to nie koniec. Zgodnie z optymistycznymi prognozami Komisji Europejskiej zatrudnienie w Hiszpanii spadnie między 2010 a 2014 rokiem o prawie 10 procent. Czyli długi będą znacznie większe, a pracujących, którzy płacą podatki na spłatę tych długów ubędzie. Trzeba naprawdę wielkiej fantazji, żeby argumentować, że Hiszpania w 2014 roku będzie miała większą zdolność spłacenia swoich długów niż w roku 2012. Raczej wszystko wskazuje na to, że Hiszpania zbankrutuje tak samo jak Grecja.”