Jestem coraz bardziej przekonany, że kolejna rewolucja w Europie będzie starcie naród przeciw banksterom. Oto dowód. Pod koniec zeszłego roku banki, głównie z krajów południa Europy dostały bilion euro z EBC oprocentowane prawie na zero. Te pieniądze miały wspomóc ożywienie gospodarcze ns południu Europy. A co zrobili banksterzy, poniżej ilustracja z dzisiejszego Financial Times.

Przypomnę definicję bankiera. To ktoś kto poda Ci parasol (czytaj kredyt) jak świeci słońce i natychmiast zabierze jak tylko zacznie padać deszcz. Ale to co robią banksterzy w Hiszpanii i Włoszech, to nie tylko zabranie parasola, ale dodatkowo polewają tamtejsze firmy wiadrami lodowatej wody. W potem wszyscy się dziwią, że tak potraktowane firmy nie są w stanie się rozwijać i masowo zwalniają ludzi.

Oczywiście banksterzy mają swoją historię do opowiedzenia, że rośnie ryzyko kredytowe i muszą się zabezpieczyć biorąc wyższe odsetki. Ale to bzdura, dostali pieniądze za darmo i woleli je zainwestować w obligacje swoich rządów, bo mają nadzieję że ich ludzie w EBC nie pozwolą rządom upaść. Firmy to co innego, mogą padać jak muchy, a z pomocną dłonią banksterów będą padać stadnie.

Jak do ludzi to w końcu  dotrze, kto tak naprawdę wykańcza ich gospodarki, to prędzej czy później jakaś partia napisze na sztandarach “posadzić banksterów”, wygra wybory i zacznie ich wsadzać, tak jak w Islandii. I dopiero wtedy pojawi się szansa na prawdziwe reformy sektora finansowego.