Albert Einstein kiedyś powiedział, że szaleniec to ten, który powtarza takie same czynności ale za każdym razem oczekuje innych rezultatów. Jeżeli rynki finansowe zaczną rosnąć po bardzo złych danych z Niemiec i strefy euro, bo będą oczekiwać nowej fali druku pieniądza (LTRO2) i nowych interwencji EBC na rynku długu Włoch i Hiszpanii, to będzie oznaczało że zarządzający funduszami i bankierzy albo sami są niespełna rozumu, albo uważają że rządzący w strefie euro (tzw. euromatoły) są niespełna rozumu. Bo jeżeli LTRO nie zadziałało i doprowadziło do potężnych patologii (pisałem o tym zawczasu) to ktoś kto oczekuje że LTOR2 i interwencje 2 będą miały inne skutki, to właśnie osoba spełniająca definicję Einsteina.

Test “na wariatów” już w najbliższych dniach.