Obudziłem się dzisiaj rano, przeczytałem światowe gazety, potem polskie echo, i przy trzeciej porannej kawie sam mi się napisał poniższy tekst, zatytułowany “Wszy listopadowe”. To jest mój komentarz do naszego polskiego piekiełka.

Wszy listopadowe

Lewostronne popaprańce

Zaciągnięte wyziewem złego

Chochole wygibują tańce

Kremując wizję luda czarnego

*

Eurogeddon, krew, Rzym płonie

Wkrótce wyparują pierdyliony

Na narodowej zdrady łonie

Żółte, różowe, fioletowe kotyliony

*

Historia owalem zatoczy

Obudźcie się Wy młodzi

I przejrzyjcie w końcu na oczy

O Polskę tutaj chodzi!!!