W czwartek ukaże się mój kolejny felieton w Dzienniku Gazecie Prawnej pt. Mario, ostatnia nadzieja białych, a w piątek felieton w Rzeczpospolitej pt. Czarnowidz wśród ślepców. Poniżej jeden akapit z tego drugiego felietonu:

Wśród ekonomicznych ślepców, jednooki jest błogosławieństwem. Nawet jeżeli czarno widzi, to jednak coś widzi. A ślepcy nie widzą nic, i nie zobaczą nadchodzącej fali finansowego tsunami, dopóki ich nie zmiecie z powierzchni. A czarnowidz, który widział że nadchodzi, radził, żeby póki czas przenieść się na tereny wyżej położone. Teraz już jest za późno, uratują się tylko nieliczni. A ekonomiczni ślepcy nie mają szans nawet jak potrafią szybko biegać, bo nie widzą w którym kierunku trzeba uciekać