Dzisiaj giełdy zaliczyły solidne wzrosty, po tym jak rynki zaczęły się karmić nadzieją na znaczące zwiększenie siły finansowej europejskiego funduszu stabilizacyjnego. Przypomnę, że aby taki fundusz mógł tanio pożyczać pieniądze musi mieć gwarancje rządów strefy euro,   a te gwarancje wlicza się do długu publicznego. Wtedy dług publiczny Niemiec może sięgnąć ponad 100% PKB. Jak widać w strefie euro powoli kończą się i pomysły i pieniądze.

W piątek ukaże się mój artykuł w Rzeczpospolitej (i być może w zagranicznych mediach) w którym przedstawię mój autorski pomysł uratowania strefy euro przed poważnym kryzysem finansowym. Uważam, że to co proponuję to jedyna droga do uratowania strefy euro w jej obecnym kształcie, bo zwiększenie funduszu stabilizacyjnego to tylko kupowanie sobie czasu. Bez silnego wzrostu gospodarczego Włochy i Hiszpania nie spłacą długów, a światowa gospodarka właśnie zwalnia, potrzebny jest w tych krajach znaczący wzrost konkurencyjności, kosztem obniżenia standardu życia. To zakłada mój plan, Europa potrzebuje nowego euro. Szczegóły w piątek w Rzepie.

Jutro (środa) będę na Forum Nowych Idei w Sopocie, gdzie znani ludzie z całego świata będę dyskutować o jego przyszłości. Wracam w czwartek, tego dnia wieczorem odbędzie się debata w której wezmą udział liderzy (lub ekonomiczni eksperci) kilku mniejszych partii politycznych, ja będę reprezentował ruch Obywatele do Senatu. Zwycięzca debaty weźmie udział w debacie z czterema partiami, które rządzą od zawsze w różnych konfiguracjach. Liczę na poparcie moich zwolenników, których serdecznie zapraszam do mojej Uczelni Vistula, ul. Stokłosy 3. Szczegóły debaty są tutaj. Wstęp wolny.

Tutaj jest artykuł, który powstał na bazie mojego wywiadu w bankier.tv