Dzisiejsze ustalenia Merkel i Sarko pokazują, że w dalszym ciągu wielka finansiera decyduje o wielkiej polityce w Europie, kosztem podatników. Banki pożyczały pieniądze Grecji, zarabiając na tym krocie. Teraz naciskają na politków Unii żeby transferować kolejne dziesiątki miliardów euro podatników do Grecji, żeby ta mogła spłacić obligacje w posiadaniu banków. I jeszcze Polska w tym partycypuje.

Do tego dorabia się teorie ekonomii, straszy jaki to będzie kryzys gdy Grecja oficjalnie zbankkrutuje. Politykom nieukom polecam studia przypadków z przeszłości czy ostatnie doświadczenie Islandii, tylko oddłużony kraj ma szanse na wzrost. Ale bankierzy chcą doprowadzić do sytuacji, w której spłaci się długi wobec nich, a straty poniesie tylko EBC i podatnicy. I na razie ten scenriusz realizują.

W poniedziałek będzie w Dzienniku mój felieton, druga część tekstu o bankierze inwestycyjnym, który jakiś czas temu był bardzo popularny. W tym tekście demaskuję prawdziwe mechanizmy obecnego kryzysu w Europie.

Przewiduję, że w ciągu kilku miesięcy dojdzie do rebelii podatników przeciwko rządom bankierów. Pokażą to sondaże popularności partii politycznych, które są “w kieszeni” bankierów.