Miałem nie pisac na blogu o sprawach osobistych, bo to trąci Marcinkiewiczem albo Palikotem (z całym szacunkiem dla działaności politycznej i biznesowej obu Panów), ale raz jeden zrobię wyjątek.

Dzisiaj po bardzo ciekawej 3.5-godzinnej dyskusji podczas kolokwium habilitacyjnego Rada Kolegium Ekonomiczno-Społecznego SGH nadała mi stopień doktora habilitowanego, co dla mnie jest bardzo ważnym ukoronowaniem wielu lat pracy naukowej. W Polsce rzadko dzielimy się sukcesami, raczej wolimy rozdzierać szaty i analizować porażki. To ja się podzielę swoim sukcesem. Pozdrawiam czytelników bloga.