Dziękuję wszystkim za komentarze, zarówno podzielające mój pogląd jak i te krytyczne. Uważam, że tak właśnie dokonuje się postęp, kiedy ścierają się poglądy. Znacznie gorzej jest wtedy, gdy osoby które mają inne zdanie boją się je przedstawić ze względu na konsekwencje, które mogą je spotkać. Tak jak przez 45 lat socjalizmu w Polsce osoby, które miały inne zdanie były narażone na takie konsekwencje.

Zauważyłem, że wiele komentarzy było bardzo emocjonalnych, niektóre wprost mnie obrażały, i zastanawiam się dlaczego. Proponuję, żeby te osoby które są autorami inwektyw pod moim adresem jeszcze raz przeczytały moje oba posty tutaj i tutaj i zastanowiły się nad przedstawianymi argumentami, gdyż zostały tam podane po prostu fakty.

Dyskusja która toczyła się przez ostatnie dni nauczyła mnie bardzo wiele (była to tak zwana lekcja życia) i przekonała, że konieczne jest podjęcie wielu badań, które pozwoliłyby na to, żeby zamiast emocji, w dyskusji dominowały argumenty merytoryczne. O wielu obszarach które wymagają badań piszę w mojej książce, ale w świetle dyskusji ostatnich dni uważam, że należałoby tę listę uzupełnić o nastepujące kwestie. Osoby które uważają, że lista jest niepełna, lub niewłaściwa, proszę o sugestie i komentarze:

  • W latach 2001-2002 doszło do bardzo silnego spowolnienia tempa wzrostu gospodarczego, a stopa bezrobocia w ciągu dwóch lat prawie się podwoiła i siegnęła 20 procent, a zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło o pół miliona. W tym czasie na procesy gospodarcze w Polsce oddziaływały bardzo silnie różne czynniki: kryzys rosyjski, koniunktura o polskich głównych partnerów handlowych, polityka pieniężna, silne zmiany kursu walutowego i wiele innych, które prawdopodobnie miały mniejsze znaczenie. Moim zdaniem konieczne są badania, które pokazałyby relatywną rolę poszczególych przyczyn tak znacznego spowolnienia wzrostu gospodarczego. Dlaczego jest to ważne? Przypominam, że w literaturze o polityce poniężnej wystepuje pojęcie funkcji straty banku centralnego. Polityka pieniężna jest określana jako dobra wtedy, gdy funkcja straty przyjmuje małe wartości, a to ma miejsce wtedy gdy inflacja jest zgodna z celem inflacyjnym, a rzeczywista produkcja jest zgodna z jej poziomem potencjalnym, przy czym różne osoby przykładają różną wagę do wzrostu gospodarczego w funkcji straty banku centralnego. Można oceniać, że jeżeli tylko waga przykładana do wzrostu gospodarczego w funkcji straty nie była równa zero, to w latach 2001-2002 na skutek spadku produkcji poniżej jej poziomu potencjalnego funkcja straty przyjeła bardzo wysokie wartości, co najlepiej ilustruje wysoki wzrost bezrobocia. Warto zatem wiedzieć, na ile do tak silnego wzrostu funkcji straty doprowadziły zewnętrzne wstrząsy, a na ile ewentualne błędy popełnione w polityce pieniężnej. Taka analiza ex post pozwoli na uniknięcie podobnych, ewentualnych, błędów w przyszłości.
  • W badaniach porównawczych, również tych prowadzonych przez banki centralne, polska polityka pieniężna wypada słabo. To wynika przede wszystkim z tego, że inflacja rzadko znajdowała się blisko celu inflacyjnego. Konieczne są badania, które pozwolą ocenić, na ile wynika to z większej skali wstrząsów w Polsce, a na ile z innych czynników, w tym tych które są bezpośrednio związane z polityką pienieżną, jak na przykład bardzo wysoka zmienność kursu walutowego.
  • W różnych rankingach jakości komunikacji banku centralnego (nie chodzi tu o to jakimi samochodami jeździmy, tylko o to czy dobrze tłumaczymy podejmowane decyzje), komunikacja NBP wypada słabo. W szczególności wielokrotnie podkreślano rozdźwięk między decyzjami a komunikatami. Konieczne są badania, które pozwoliłyby na ocenę przyczyn i poprawę tego stanu rzeczy.
  • W ostatnich latach dochodziło do silnych konfliktów na linii bank centralny a rząd/parlament. Mimo faktu, że układ instytucjonalny w wielu innych krajach jest podobny do polskiego, w tamtych krajach nie było tak silnych konfliktów i tak wielu prób zmian ustawy o banku centralnym. Te konflikty utrzymywały się pomimo zmian jakie zachodziły na scenie politycznej. Moim zdaniem konieczne są badania, które indentyfikowałyby przyczyny tych konfliktów, a w szczególności czy istnieje związek między wielkością funkcji straty banku centralnego i komunikacją banku centralnego, a intensywnością tych konfliktów.

Jestem przekonany, że powyższe wątki mogłyby być bardzo interesującym tematem wielu prac magisterskich lub doktorskich i wielu projektów badawczych. Wszystkich zapraszam do dyskusji na temat badań, które warto byłoby podjąć, żeby można prowadzić dobrą politykę pienieżną w przyszłości. Dobrą czyli taką, żeby inflacja była jak najbliżej celu inflacyjnego 2.5 procent, a produkcja możliwie bliska jej poziomu potencjalnego.